Leżał w swoim pokoju z gitarą na kolanach i kolejny raz komponował jeden z tych dołujących i dobijających utworów. Tego dnia nie szło mu to najlepiej, gdyż ciągle zastanawiał się, co znów wymyślą jego rodzice. Kolejny raz wymyślali nieudolne pomysły, co zrobić żeby był szczęśliwy. Westchnął zrezygnowany i spojrzał w okno, które było zasłonięte jedną z najciemniejszych rolet. Przez maleńką szparę wlatywał dosłownie jeden promyk słońca.Ponownie szarpnął za struny gitary, kiedy do pokoju zapukała jego mama. Gdy usłyszał, że coś do niego mówi, odwrócił wzrok w jej strone.
-Możesz przyjść do salonu? Chcielibyśmy z ojcem z tobą porozmawiać. - powiedziała. Skinął tylko lekko głową, a ona z niezadowoleniem wyszła z pokoju.
Jego rodzice doskonale wiedzieli, że kiedy coś odpowiedział można to było uznać za święto. Ale to głównie oni do tego doprowadzili. Z niechęcią odłożył gitarę na bok i poprawiając swoje rozczochrane blond włosy, wyszedł z pokoju. Przy stole siedzieli już jego rodzice, czekając na niego. Usiadł na wolnym krześle na przeciwko nich i czekał aż zaczną kolejny raz się wywodzić na jego temat.
-Słuchaj synu - zaczął jego ojciec, a on spuścił wzrok na swoje splecione palce. - Jutro, tuż po zakończeniu roku szkolnego, wyjeżdżamy. - Usłyszał i odrazu zadarł głowę do góry.
To jedno zdanie wywołało u niego mnóstwo sprzecznych emocji. Obawiał się, że to usłyszy i będzie musiał zmierzyć się z kolejną dla niego, przeszkodą w swoim życiu.
-Wyjeżdżamy? Gdzie? - zapytał uważnie przyglądając się rodzicom.
-Razem z ojcem kupiliśmy domek nad jeziorem. - powiedziała spokojnie mama. Osłupiały zaczął zadawać pytania jakby strzelał z karabinu maszynowego, a rodzice starali się na nie odpowiadać.
-Kupiliśmy go już naprawde dawno. Od początku plan był taki, żebyśmy pojechali tam w te wakacje. Stwierdziliśmy, że my pojedziemy tam na półtora tygodnia... a ty zostaniesz tam do końca wakacji. - powiedziała niepewnie mama.
Chłopak popatrzał osłupiały na rodziców, jednak po chwili na jego twarzy zagościł wścibski uśmiech. Pokręcił z niedowierzaniem głową i przeczesał ręką swoje włosy.
-No jasne... wy chcecie się mnie po prostu pozbyć i nie zaprzeczajcie bo ja doskonale o tym wiem. - powiedział ze złością w głosie.
-Posłuchaj nas. - powiedział ojciec wymachując mu ręką przed twarzą. - My nie mamy cię dosyć ani nie chcemy się ciebie pozbyć. Po prostu chcemy żebyś odpoczął od tego całego szumu. Potrzebujesz tego. - powiedział niby przekonująco, ale blondyna to nie przekonało.
-Ale ja moge odpoczywać w domu! - uniósł się. - A nie, że wy mnie wywieziecie nie wiadomo gdzie i co ja tam niby będę miał robić?! - zapytał z nieukrywalnym oburzeniem.
-Będziesz miał zajęcia. Podwórko jest naprawde wielkie, jest miejsce na rozwieszenie siatki, żeby grac w siatkówkę. Jest też mini boisko do koszykówki. Za domkiem jest odrazu jezioro z pomostem, możesz popływać... - mówiła mama, ale dla niego te argumenty nie były jakoś specjalnie przekonujące. - Nie będziesz odcięty od świata, bo są tam normalnie inni ludzie przecież. Luke... - powiedziała dotykając jego dłoni leżącej na stole, ale ją odrazu zabrał.
Spojrzał zszokowany na matke, a ona z zawiedzioną miną spuściła głowę w dół. Chłopak nie był przygotowany na taki gest z jej strony, zważając na to, że rodzice od ok. 6 miesięcy nie okazywali mu żadnego uczucia.
-To nie podlega żadnej dyskusji. - powiedział ojciec wstając od stołu. - Jutro po południu wyjeżdżamy, więc możesz odrazu iść się spakować. Na dwa miesiące.
Luke z naburmuszoną miną wstał z miejsca i poszedł do swojego ciemnego pokoju. Zanim zamknął drzwi zdążył jeszcze usłyszeć przypomnienie od matki, o jutrzejszej porannej wizycie u psychiatry. Zatrzasnął za sobą drzwi i zrezygnowany padł na swoje łóżku. Słyszał to codziennie. Od pół roku rodzice zmuszają go żeby chodził na terapie. Ale on nie uważa żeby było z nim coś nie tak. Mu po prostu była potrzebna pomoc, ale nie w postaci tabletek, które musi brać i faceta który gada jakieś farmazony.
Obrócił się na plecy i zaczął zastanawiać się, jak to się stało, że wszystko się tak potoczyło. Jedno wydarzenie, zmieniło jego całe życie. Całe runęło w gruzach.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak więc jest to pierwszy rozdział. Z przykrością informuję, że rozdziały, szczególnie te pierwsze, nie będą raczej zbyt długie, niestety tak wyszło. Mam nadzieję, że ten nie był najgorszy i zachęcił Was do dalszego czytania :)
Bardzo proszę o jakąkolwiek opinie, bo nie jestem pewna co do tego bloga, a to mi pomoże. Dziękuję osobą, które przeczytały i do następnego wpisu. :)
bardzo fajny rozdział :) czekam na następny x
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział xx
OdpowiedzUsuńCzekam na next !
Będę czytać na Wattpadzie. Ale jeśli chodzi o sam pomysł i fabułę bardzo fajny. :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, że zaczynasz z perspektywy Luka a nie dziewczyny, ktora pewnie pozniej sie pojawi ;) powodzenia w dalszym pisaniu, mam nadzieje, ze bede miala czas czytać dalej ;)
OdpowiedzUsuńFajne czekam na następny rozdział :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada!!! Czk na nn.
OdpowiedzUsuńJeeej, super <3 Masz bardzo ładny styl pisanie, który mi się bardzo ale to bardzo podoba <3 Pisz dalej słońce, bo zaczyna się ciekawie ♥ Weny życzę :** A i... czy mogłabym być informowana o rozdziałach? @Queen_Pillow :****
OdpowiedzUsuńJejku w 100% zgadzam sie z komentarzem powyzej! Masz przesliczny sposob pisania, takie to bym mogła czytać książki w szkole! Ze zniecierpliwieniem czekam na kolejny!
OdpowiedzUsuńMożesz mnie informować na tt? @LuMiCaAs5sos
Zapowiada sie naprawde ciekawie, nie moge doczekać sie następnego rozdziału! :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mi się podoba :). Szczególnie, że nie jest kolejnym bad-gangsterskim fanficem (które też uwielbiam xD).
OdpowiedzUsuńDo następnego ♥
Mogłabym być informowana? :) @qustysia
Tak, tu nie będzie nic takiego bad haha. Jasne, że mogę Cię informować :)
UsuńZapowiada się ciekawie, bardzo podoba mi się ten rozdział i nie mogę się doczekać następnego. Mogłabym być informowana? :) @I_love_1D59
OdpowiedzUsuńOczywiście :)
UsuńBardzo fajnie się zapowiada, nie mogę doczekać się następnego rozdziału. :* Mogłabym być informowana? ❤ @mruuczus
OdpowiedzUsuńOczywiście :)
Usuń